|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Były dyrektor Urzędu Morskiego donosi na swojego następcę
Rozmiar tekstu: A A A
Bogusław Piechota, były dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku złożył w słupskiej prokuraturze i Centralnym Biurze Antykorupcyjnym doniesienie o korupcji w firmie, którą do niedawna zarządzał. Nieprawidłowości dotyczącą pogłębiania toru wodnego w Łebie i miały miejsce już po jego odejściu z urzędu. Nowy dyrektor nic o problemie nie wie. Bogusław Piechota był dyrektorem Urzędu Morskiego w Słupsku w czasach, kiedy resortem gospodarki morskiej kierowali urzędnicy z Ligi Polskich Rodzin (sam Piechota i jego najbliższe otoczenie w słupskim urzędzie także było związane z LPR). Został zwolniony w sierpniu tego roku, kiedy rozpadła się koalicja i resort objęli politycy z Prawa i Sprawiedliwości. Wtedy miejsce Piechoty zajął Józef Gawłowicz związany z PiS. Zdaniem Piechoty to już za czasów nowego dyrektora miała dojść do nieprawidłowości.?- Maszyny, które pracują przy pogłębianiu toru wodnego w Łebie mogą na godzinę wypompować około stu metrów sześciennych piachu i wody - wyjaśnia Piechota. - To są ich maksymalne możliwości techniczne. Natomiast w papierach pojawiają się zapisy, że na godzinę jest wypompowywane około 300 metrów sześciennych. A dokładnie wiem, że nie jest to możliwe. Oczywiście urząd płaci wykonawcy od metra sześciennego więc firma, która zajmuje się pogłębianiem otrzyma trzy razy większe wynagrodzenie. Niepotrzebnie wydano już ponad 180 tysięcy złotych. Odbywa się to za zgodą obecnego szefa Urzędu Morskiego.?Były dyrektor twierdzi, że o sprawie powiadomił już swojego następcę oraz prokuratorów ze Słupska i funkcjonariuszy CBA. Ci jednak nie podjęli żadnych działań mających na celu wyjaśnienie nieprawidłowości.
- To chronienie politycznego układu - dodaje Piechota.
Co ciekawe nowy dyrektor nic o nieprawidłowościach nie wie.
- Nie dotarła do mnie żadna informacja z prokuratury. Wszystkie umowy są zgodne z prawem. Moim zdaniem to wirtualna zemsta byłego dyrektora za jego odwołanie ze stanowiska - dodaje dyrektor Gawłowicz.
- To chronienie politycznego układu - dodaje Piechota.
Co ciekawe nowy dyrektor nic o nieprawidłowościach nie wie.
- Nie dotarła do mnie żadna informacja z prokuratury. Wszystkie umowy są zgodne z prawem. Moim zdaniem to wirtualna zemsta byłego dyrektora za jego odwołanie ze stanowiska - dodaje dyrektor Gawłowicz.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Hubert Bierndgarski |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2007-10-09 |
wyświetleń: | 1901 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 2 Gości