|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Powstanie dom dla dzieci bez opieki
Rozmiar tekstu: A A A
Samorząd Słupska zamierza w przyszłym roku uruchomić w mieście nową placówkę opiekuńczo-wychowawczą. Mają do niej trafić dzieci, które zostały pozbawione opieki rodziców. Decyzja w tej sprawie ma zapaść podczas grudniowej sesji Rady Miejskiej. Dzisiaj w Słupsku nie ma ani jednej takiej placówki. Jedynymi miejscami, gdzie mogą przebywać dzieci są domy i mieszkania, w których sprawowana jest opieka nad nimi. Podlegają one jednak władzom powiatowym, a nie miejskim.
Jedyny Dom Dziecka jaki istniał i znajdował się w Ustce, został zlikwidowany kilka lat temu. Podopieczni trafili do Słupska i powiatu. najbliższa placówka opiekuńczo-wychowawcza, która zapewnia opiekę dla dzieci pozbawionych opieki rodziców znajduje się w Bytowie i Wierzchowie koło Człuchowa. W Sławnie natomiast jest pogotowie opiekuńcze.
Widzimy potrzebę stworzenia wielofunkcyjnych placówek opiekuńczo-wychowawczych - mówi Wanda Perchel, zastępca dyrektora Wydziału Zdrowia i Opieki Społecznej Urzędu Miejskiego w Słupsku. - w mieście ich nie mamy, więc dzieci, które tracą opiekę rodziców siłą rzeczy umieszczane są poza miastem.
Koszt utrzymania dzieci, a jest ich około 80 kształtuje się na poziomie 2 mln zł rocznie. Stworzenie im domu na miejscu wiązałoby się z oszczędnościami. Początkowo będzie ona utrzymywana z pieniędzy budżetowych, ale planuje się pozyskać pieniądze na ten cel z zewnątrz. Placówka miałaby powstać w jednym z budynków przy ul Lutosławskiego, gdzie już na ten cel zaadaptowano dwa mieszkania. Znajdzie się tam miejsce dla 12 dzieci. Opiekę będzie sprawować nad nimi czteroosobowy zespół - dyrektor oraz 3 wychowawców.
W domu dziecka znajdują się zazwyczaj dzieci osierocone lub pozbawione opieki rodzicielskiej. Wychowankowie przebywają tam zazwyczaj do 18 roku życia. Niekiedy są to dzieci niechciane, niepełnoletni bezdomni lub nawet przestępcy. Dzieci z domów dziecka lub podobnych placówek opiekuńczo-wychowawczych w ogromniej większości posiadają rodziny, lecz na tyle biedne lub zdemoralizowane, że nie mogą opiekować się swoimi dziećmi.
Jedyny Dom Dziecka jaki istniał i znajdował się w Ustce, został zlikwidowany kilka lat temu. Podopieczni trafili do Słupska i powiatu. najbliższa placówka opiekuńczo-wychowawcza, która zapewnia opiekę dla dzieci pozbawionych opieki rodziców znajduje się w Bytowie i Wierzchowie koło Człuchowa. W Sławnie natomiast jest pogotowie opiekuńcze.
Widzimy potrzebę stworzenia wielofunkcyjnych placówek opiekuńczo-wychowawczych - mówi Wanda Perchel, zastępca dyrektora Wydziału Zdrowia i Opieki Społecznej Urzędu Miejskiego w Słupsku. - w mieście ich nie mamy, więc dzieci, które tracą opiekę rodziców siłą rzeczy umieszczane są poza miastem.
Koszt utrzymania dzieci, a jest ich około 80 kształtuje się na poziomie 2 mln zł rocznie. Stworzenie im domu na miejscu wiązałoby się z oszczędnościami. Początkowo będzie ona utrzymywana z pieniędzy budżetowych, ale planuje się pozyskać pieniądze na ten cel z zewnątrz. Placówka miałaby powstać w jednym z budynków przy ul Lutosławskiego, gdzie już na ten cel zaadaptowano dwa mieszkania. Znajdzie się tam miejsce dla 12 dzieci. Opiekę będzie sprawować nad nimi czteroosobowy zespół - dyrektor oraz 3 wychowawców.
W domu dziecka znajdują się zazwyczaj dzieci osierocone lub pozbawione opieki rodzicielskiej. Wychowankowie przebywają tam zazwyczaj do 18 roku życia. Niekiedy są to dzieci niechciane, niepełnoletni bezdomni lub nawet przestępcy. Dzieci z domów dziecka lub podobnych placówek opiekuńczo-wychowawczych w ogromniej większości posiadają rodziny, lecz na tyle biedne lub zdemoralizowane, że nie mogą opiekować się swoimi dziećmi.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Marcin Kamiński |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2007-12-11 |
wyświetleń: | 2184 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 5 Gości