Kategoria: Aktualności

Radny oskarża: »Drogi« to folwark kilku cwaniaków!

Rozmiar tekstu: A A A

Czy w słupskim Zarządzie Dróg Powiatowych doszło do rażących nieprawidłowości? Sprawdzi to Regionalna Izba Obrachunkowa. Członkowie komisji rewizyjnej Rady Powiatu słupskiego, po przeprowadzeniu wewnętrznej kontroli, nie mają wątpliwości: - Odnoszę wrażenie, że ta instytucja to folwark kilku cwaniaków, służący im do nabijania kasy – mówi radny Jan Nosal. Podczas wczorajszej sesji Rady Powiatu nie brakowało ciężkich zarzutów pod adresem ZDP i jej dyrektora Stanisława Kozieła. - Przetargi na odśnieżanie dróg to fikcja. Z góry było wiadomo, kto je wygra - grzmiał J. Nosal z Samoobrony. Wymienił także bałagan w dokumentach, zawyżanie kosztów usług, korygowanie dat na kartach drogowych, wpisywanie godzin niepokrywających się z datą wykonania usługi, wycinkę drzew, za którą trzeba było... dopłacić i kilkakrotne odśnieżanie tych samych tras. - I to nawet w sytuacji, kiedy opady śniegu były minimalne. Inna kwestia to roboty prowadzone przez pracownika ZDM, wykonującego zlecenia na konto własnej firmy. – Rzeczywiście wydaje się, że są uchybienia. Nie chcę jednak ferować wyroków. Tą sprawą powinna się zająć Regionalna Izba Obrachunkowa – mówił starosta Zdzisław Kołodziejski, dodając, że osoba odpowiedzialna za nadzorowanie przetargów w ZDP już tam nie pracuje. Na to radny Paweł Gonera (PSL) odpalił: - Dziwię się, że pan broni tego układu. Czuję się jak na zebraniu partyjnym, gdzie szef zawinił, a zwalnia się sekretarkę. W dyskusji pojawiły się głosy o rozwiązaniu ZDP. Ostatecznie ta sprawa ma być rozpatrywana na kolejnej sesji. Wczoraj radni jednogłośnie upoważnili Zarząd Powiatu do wystąpienia z wnioskiem do RIO o przeprowadzenie kompleksowej kontroli z działalności ZDP w latach 2002 – 2006. A starosta Kołodziejski zapowiedział, że... dyrektor Kozieł i tak odchodzi niebawem na emeryturę. Co na temat zarzutów pod swoim adresem sądzi Kozieł? Jest na urlopie, wczoraj miał wyłączoną komórkę. (pio)