Styczeń 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Radni kpią ze słupszczan
Rozmiar tekstu: A A A
Zamiast pracować słupscy radni zrobili sobie wolne. Teraz w pośpiechu muszą podzielić kilka milionów złotych. Tymczasem już rok temu zapowiadali, że zlikwidują przerwę wakacyjną, która utrudnia im pracę. Nic jednak nie zrobili. Zbigniew Wiczkowski, radny Słupskiego Forum Prawa i Sprawiedliwości, o piątkowej sesji dowiedział się wczoraj rano w drodze do Redy. Z materiałami zapozna się dziś. W piątek będzie głosował: - Prawo jest do kitu - twierdzi samorządowiec. - Pozwala prezydentowi zwołać sesję w ciągu kilku dni w trybie nadzwyczajnym. Moim zdaniem ten tryb w Słupsku jest nadużywany, być może dlatego, że magistrat wie o tym, że kilku radnych opozycyjnych nie będzie na sesji i w związku z tym pewne sprawy będzie można łatwiej przepchnąć.

Sprawy, którymi zajmują się radni na sesjach nadzwyczajnych nie są wcześniej opiniowane przez merytorycznie przygotowane do tego komisje rady. Samorządowcy nie mają czasu na ich przedyskutowanie i nie może się z nimi zapoznać opinia publiczna. W piątek radni spotkają się na drugiej już takiej sesji w tym miesiącu. Tym razem będą się zastanawiać nad wyłożeniem dwóch milionów złotych na kupno kina Milenium. Podejmą także decyzję o tym, czy dołożyć dodatkowe trzy miliony złotych na remont ulicy Sobieskiego, a także skąd te pieniądze wziąć.

- Nie rozumiem tej przerwy wakacyjnej - przyznaje Leon Szymański, wiceprzewodniczący Klubu Radnych SLD. - W ciągu wakacji czasem więcej jest tych sesji jak w normalnych miesiącach.

To samo słupscy radni mówili na naszych łamach przed rokiem, gdy pisaliśmy o tym, że prezydent nadużywa możliwości zwoływania sesji nadzwyczajnych. Romuald Machaliński twierdził wówczas, że trzeba się zastanowić czy nie byłoby lepiej gdyby radni zbierali się na sesji raz na miesiąc. Krzysztof Sirant mówił wprost, że trzeba się podporządkować wyborcom i zlikwidować przerwę wakacyjną, która jest bez sensu. Jeszcze dalej poszedł Igor Strąk, zapowiadając, że złoży wniosek, by sesje odbywały się w cyklu miesięcznym.

Od tych zapowiedzi minął rok. Nic się nie zmieniło. (Michał Kowalski)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Pomorza
data dodania:2006-07-20
wyświetleń:1838

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 55 Gości