|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Drzwi otwarte w mieszkaniu chronionym
Rozmiar tekstu: A A A
Przy ulicy Tuwima jest mieszkanie inne niż wszystkie. Od dwóch lat mieszkają w nim osoby z niepełnosprawnością intelektualną. Realizują tu indywidualne programy rehabilitacji społecznej, uczą się samodzielnego życia. W piątek odbyło się tam ważne spotkanie. Mieszkańcy mieszkania chronionego zaprosili swoich najbliższych, opiekunów i sąsiadów na spotkanie przy znakomitym, samodzielnie zrobionym cieście i kawie. - Nasi sąsiedzi są sympatyczni, grzeczni i uprzejmi - mówi Kazimiera Kulik, sąsiadka. - Nie mamy do nich żadnych zastrzeżeń. Nawet klatkę schodową za mnie umyją, bo są życzliwi i chętni do pomocy.
W mieszkaniu jest miejsce dla sześciu osób. Sami dbają o porządek, planują zakupy, gotują. Wszystko odbywa się pod okiem opiekuna.
- Do 16 mamy wspólne zajęcia w Domu Pomocy Środowiskowej, potem przychodzimy tutaj - mówi Magdalena Gubernat, opiekunka. - Sami ustalamy grafik zajęć, rozwiązujemy problemy jeśli są jakieś - po prostu uczymy się wspólnie, normalnie żyć.
Piątkowe spotkanie miało podwójny charakter. Jeden z pensjonariuszy pozytywnie ukończył trening i opuści placówkę. Jednak ciągle będzie mógł liczyć na pomoc pracowników ŚDS. Pozostali mogli przy tej okazji lepiej poznać własnych sąsiadów i ugościć najbliższych. - Silne sąsiedzkie więzy to same plusy dla obu stron - mówi Andżelika Szuran-Karpiej, kierowniczka ŚDS. - Po prostu żyje się bezpieczniej i milej. W ten sposób chcemy też pokazać, że lokatorów mieszkania chronionego nie trzeba się bać. Po prostu warto się poznać. (stek)
Piątkowe spotkanie miało podwójny charakter. Jeden z pensjonariuszy pozytywnie ukończył trening i opuści placówkę. Jednak ciągle będzie mógł liczyć na pomoc pracowników ŚDS. Pozostali mogli przy tej okazji lepiej poznać własnych sąsiadów i ugościć najbliższych. - Silne sąsiedzkie więzy to same plusy dla obu stron - mówi Andżelika Szuran-Karpiej, kierowniczka ŚDS. - Po prostu żyje się bezpieczniej i milej. W ten sposób chcemy też pokazać, że lokatorów mieszkania chronionego nie trzeba się bać. Po prostu warto się poznać. (stek)
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 60 Gości