Kategoria: Aktualności

Na kogo postawimy krzyżyk?

Rozmiar tekstu: A A A

Socjolodzy oceniający wybory samorządowe twierdzą, że są one odbiciem politycznej walki „na górze”. Uruchomione zostały bowiem mechanizmy ją nakręcające. Walka rozpoczęła się kilka tygodni temu, ale na dobre rozgorzała w ostatnich dniach przed wyborami. Wtedy to odbywały się debaty kandydatów na burmistrzów i prezydentów. Partie polityczne zaczęły wyciągać sobie co lepsze „smaczki”, często wykorzystując do tego nie tylko zaplecza, ale i młodzieżówki powiązane z nimi. Niemal każdego dnia organizowane były konferencje prasowe. Wystarczy jedna, źle skomponowana ulotka, aby sprowokować działania zmierzające do zdyskredytowania przeciwnika. - Dużo zależy od tego, jakie predyspozycje osobowościowe ma lider-kandydat na prezydenta, burmistrza, wójta i radnego - analizuje Bogdan Drozdowicz, socjolog. - Sądzę, że wyborcy będą teraz bardziej uważnie przyglądać się, czy wybory są dla kandydatów trampoliną do kariery, czy troską o nadzieję i lepszą przyszłość ludzi. Im kampania będzie ostrzejsza, tym jej wyniki mogą być bardziej gorzkie dla ugrupowań, które uruchomią środki fanatyzmu, nienawiści i zemsty. Zdaniem naukowców i analityków, zaprzepaszczamy szansę, by wyborcza kampania była okazją do podnoszenia świadomości prawnej, określenia społecznych oczekiwań wobec radnych i wybieranych władz wykonawczych.

- Nawet jeśli nie będzie poważnej dyskusji nad programami, to mogłaby ona być nad doskonaleniem zasad wyrażania opinii, współdecydowania o ważnych sprawach przez mieszkańców już podczas kadencji - dodaje Drozdowicz. Lokalni politycy jednak uznali, że każdy sposób na zdobycie głósow jest dobry. Korzystając z okazji, że „nikt” nie widzi, zaklejone zostały okna w Młodzieżowym Centrum Kultury. Sprawcą okazała się Liga Polskich Rodzin. Bez zezwolenia zawisły tam podobizny Roberta Strąka, pretendenta do fotela prezydenckiego oraz Eugeniusza Helskiego, kandydata na radnego.

- Było to nielegalne - uważa Ludomir Franczak, słupski artysta. - Zrobili to dokładnie w miejscu, gdzie miała być otwarta wystawa. Czyżby wierzyli, że środowisko sztuki, po aferze z Dorotą Nieznalską, ich poprze?

Artyści związani mocno ze sztuką ulicy zareagowali natychmiast na zaklejenie szyb. Domalowali wąsy oraz włosy postaciom na plakatach.

Mimo wzmożonej aktywności w ostatnich dniach kandydatów wybory samorządowe są spokojniejsze niż 4 lata temu. Widać to po liczbie ulotek leżących na klatkach schodowych oraz ulicach. Jest ich mniej.

Jak oddać głos?
Wybory do Rad Miejskich i Sejmiku Województwa Pomorskiego są proporcjonalne, a więc głosujemy na listy wyborcze. Na kartce do głosowania trzeba postawić krzyżyk przy wybranym nazwisku. Mandaty podzielą ugrupowania, które otrzymają najwięcej głosów, a z ich list wejdą ci, którzy zyskali największe poparcie. W gminach wiejskich wybory są już bezpośrednie. Po prostu wybieramy kandydata i na niego oddajemy głos. Wejdą ci, którzy głosów dostaną najwięcej. W wyborach wójtów i burmistrzów krzyżyk stawiamy przy wybranym nazwisku. Jeżeli ktoś na liście zaznaczy więcej niż jedno nazwisko jego głos będzie nieważny. (Marcin Kamiński)