Kategoria: Aktualności

Wyrok na porywaczy

Rozmiar tekstu: A A A

Zapadły wyroki w głośnej sprawie porwania pary biznesmenów spod Słupska. Sąd Okręgowy skazał czterech mężczyzn oskarżonych o ich uprowadzenie na kary od 2,5 do 5 lat więzienia. Czterech z pięciu oskarżonych przyznało się, że uprowadziło małżeństwo przedsiębiorców. Jarosław D., pomysłodawca i koordynator akcji został skazany na 5 lat więzienia. Piotr Z., jego kolega z jednostki komandosów oraz Krzysztof S., były pracownik porwanych posiedzą za kratami 4,5 roku. Najstarszy z oskarżonych, 50-letni Mirosław M. został skazany na 2,5 roku. Sąd uniewinnił Dawida R., który miał prowadzić jeden z samochodów uczestniczących w porwaniu. Obrońcy skazanych zapowiadają apelację. – Mój klient przyznał się do winy – mówi mecenas Krystian Kasperski, obrońca Piotra Z. – Mówił także, że nie mieli przy sobie broni. Jednak sąd uznał, że się nią posłużyli. Do porwania doszło jesienią ubiegłego roku. Szajka najpierw spod bramy zakładu uprowadziła biznesmena. Mężczyznę osiem godzin przetrzymywali w rowie wykopanym w lesie i grozili, że go zabiją. Później do męża dołączyła żona. Porywacze twierdzili, że przetrzymują także ich syna. Mężczyźni jednak tylko śledzili każdy ruch nastolatka, byli doskonale zorientowani, jak był ubrany i do jakiej szkoły chodzi. Biznesmeni bez wahania zgodzili się na zapłacenie okupu. Pieniądze z banku w centrum Słupska wypłaciła porwana kobieta. (toc)