Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Wstańcie, chodźmy
Rozmiar tekstu: A A A
- Serca pełne smutku, ale także radosnej nadziei i wdzięczności - to są nasze uczucia i stan ducha, bracia i siostry w Chrystusie obecni na placu Świętego Piotra, na sąsiednich ulicach i w różnych miejscach na terenie Rzymu, wypełnionego ogromnymi pogrążonymi w modlitwie tłumami - od tych słów swoją homilię rozpoczął kardynał Joseph Ratzinger. - Również w imieniu kardynałów kieruję pełne szacunku myśli do szefów państw i rządów, do delegacji różnych krajów.

Następnie przywitał zgromadzone na placu Świętego Piotra duchowieństwo, reprezentantów różnych kościołów chrześcijańskich oraz różnych religii, którzy do Rzymu przybyli z różnych kontynentów. - Tylekroć w swych listach do kapłanów i w swych autobiograficznych książkach Papież mówił nam o swoim kapłaństwie. W tych tekstach interpretuje swoje kapłaństwo, wychodząc od słów Pana - mówił kardynał, po czym zacytował fragmenty Ewangelii według świętego Jana: "Nie wyście mnie wybrali, lecz ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przenosili i by owoc wasz trwał", "Jak mnie umiłował Ojciec, tak i ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej". A potem interpretując te słowa powiedział: - Papież rzeczywiście szedł wszędzie, aby nieść owoc, który pozostaje. "Wstańcie, chodźmy" - przypomniał tytuł przedostatniej książki Jana Pawła II. - Tymi słowy Bóg obudził zmęczoną wiarę, obudził ze snu swych dawnych i obecnych uczniów. (...) Ojciec Święty był kapłanem do końca, ponieważ poświęcił swe życie dla Boga, dla swych owieczek i dla całej rodziny ludzkiej, w codziennym darze w służbie Kościoła. Szczególnie zaś w czasie ciężkiej próby, jaką przeszedł w czasie ostatnich miesięcy.

Nasz Papież - wszyscy to wiemy - nigdy nie dbał o ratowanie własnego życia, nie chciał go dla siebie; chciał siebie oddać bez reszty do ostatniej chwili Chrystusowi, a także nam. Miłość Chrystusa była dominującą siłą naszego ukochanego Ojca Świętego. Wie to każdy, kto Go widział, jak się modli i głosi Słowo Boże.

Kardynał wrócił także do początków pontyfikatu papieża. - W pierwszym okresie swego pontyfikatu Ojciec Święty, młody jeszcze i pełen siły, daje się prowadzić Chrystusowi do krańców świata.

- Tak, pobłogosław nam Ojcze Święty. Powierzamy Twą najmilszą nam duszę Matce Bożej, która prowadziła Cię każdego dnia i poprowadzi teraz do chwały wiecznej swego Syna Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Amen - w ten sposób kardynał Ratzinger zakończył swoją homilię.
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2005-04-09
wyświetleń:1011

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 6 Gości