Kategoria: Aktualności

Słupsk jest za daleko

Rozmiar tekstu: A A A

Brak taboru, dotacji i niska frekwencja – to przyczyny, dla jakich Szybka Kolej Miejska nie będzie na razie dojeżdżała do Słupska. Zarząd firmy zastanawia się natomiast nad uruchomieniem połączeń sezonowych. Zarząd SKM wyraził co prawda zadowolenie z zainteresowania słupszczan połączeniami osobowymi Słupsk-Trójmiasto, ale na tym koniec. – Niestety, mamy za mało taboru – mówi Mikołaj Segeń. – Poza tym nie ma gwarancji wysokiej frekwencji, co oznacza, że przejazdy mogą być nieopłacalne, a dofinansowania z Urzędu Marszałkowskiego nie dostajemy.

Mimo to słupszczanie nie rezygnują z walki o szybkie połączenia z Trójmiastem. – Nadal będziemy przekonywać SKM do korzystnej dla nas decyzji – nie załamuje rąk Mieczysław Remiszewski, Powiatowy Rzecznik Praw Konsumentów w Słupsku. – Mam nadzieję, że zaangażowanie mieszkańców, samorządów i mediów będzie duże. Te połączenia są szansą na rozwój turystyki i zmniejszenie bezrobocia w regionie.

Prezes SKM obiecuje, że Słupsk pozostanie w kręgu zainteresowania spółki. Na razie rozważają uruchomienie w czerwcu sezonowych połączeń Słupsk-Gdynia. – To jednak jeszcze nic pewnego – mówi Paweł Wróblewski, rzecznik SKM. (krab)