|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Wigilia w godzinach pracy
Rozmiar tekstu: A A A
Zawiedzeni i zdenerwowani byli petenci słupskiego Urzędu Miejskiego, gdy okazało się, że w godzinach pracy zamiast załatwić sprawę, musieli pocałować klamkę. Urzędnicy poszli bowiem podzielić się opłatkiem. - Zwolniłam się z pracy, bo musiałam załatwić pilną sprawę w ratuszu - mówi Małgorzata ze Słupska. - Niestety, nic nie wskórałam, bo urzędników nie było! A nikt nie wiedział, gdzie są. Nasza czytelniczka stała przed drzwiami niemal pół godziny, zanim dowiedziała się, że urzędnicy dwa piętra wyżej oglądają występy, zajadają się kanapkami i... dzielą się opłatkiem. - Dlaczego więc nie było żadnej informacji - żali się kobieta. - Gdybym wiedziała, przyszłabym kiedy indziej. U mnie w zakładzie też był uroczysty opłatek, ale po pracy!
Zdenerwowanych petentów było dużo więcej. Wszyscy byli zawiedzeni, że urzędnicy opłatkiem dzielili się tylko między sobą, zapominając o mieszkańcach - klientach urzędu.
Marek Sosnowski, pełniący obowiązki rzecznika prezydenta, wyjaśnia, że uroczystość trwała tylko pół godziny a to, że opłatek odbywał się w godzinach pracy wytłumaczył tradycją.
- Robimy tak od wielu lat, w wydziałach zostali dyżurni, którzy mieli przyjmować petentów - mówi Sosnowski.
- Być może ktoś na chwilę wyszedł do toalety. Rzecznik zauważył, że podobne uroczystości odbywają się w każdym urzędzie, nawet w Warszawie. Sprawdziliśmy, rzeczywiście w stołecznym urzędzie Wigilia odbyła się w godzinach pracy. Jednak jak informuje biuro prasowe, na spotkanie zaproszeni byli tylko pojedynczy przedstawiciele poszczególnych wydziałów. Pozostali bez przerwy obsługiwali petentów.
Tomasz Kościuczuk, rzecznik Urzędu Miejskiego w Ustce, który Wigilię organizował również w godzinach pracy, zapewnia, że nie wpłynęło to na pracę urzędu. - Panuje u nas taka tradycja, że pracujemy bez względu na to, że danego dnia jest Wigilia, czy sylwester - zapewnia Kościuczuk. (Piotr Kawałek)
Zdenerwowanych petentów było dużo więcej. Wszyscy byli zawiedzeni, że urzędnicy opłatkiem dzielili się tylko między sobą, zapominając o mieszkańcach - klientach urzędu.
Marek Sosnowski, pełniący obowiązki rzecznika prezydenta, wyjaśnia, że uroczystość trwała tylko pół godziny a to, że opłatek odbywał się w godzinach pracy wytłumaczył tradycją.
- Robimy tak od wielu lat, w wydziałach zostali dyżurni, którzy mieli przyjmować petentów - mówi Sosnowski.
- Być może ktoś na chwilę wyszedł do toalety. Rzecznik zauważył, że podobne uroczystości odbywają się w każdym urzędzie, nawet w Warszawie. Sprawdziliśmy, rzeczywiście w stołecznym urzędzie Wigilia odbyła się w godzinach pracy. Jednak jak informuje biuro prasowe, na spotkanie zaproszeni byli tylko pojedynczy przedstawiciele poszczególnych wydziałów. Pozostali bez przerwy obsługiwali petentów.
Tomasz Kościuczuk, rzecznik Urzędu Miejskiego w Ustce, który Wigilię organizował również w godzinach pracy, zapewnia, że nie wpłynęło to na pracę urzędu. - Panuje u nas taka tradycja, że pracujemy bez względu na to, że danego dnia jest Wigilia, czy sylwester - zapewnia Kościuczuk. (Piotr Kawałek)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 6 Gości