Kategoria: Aktualności

Ratusz ukrywa sponsorów fontanny na Bema

Rozmiar tekstu: A A A

Za czyje pieniądze budowana jest fontanna przy ulicy Bema w Słupsku? Pracownicy ratusza milczą. Uważają, że dziennikarze oraz mieszkańcy Słupska nie powinni znać osób, które zasponsorowały budowę. Tajemnicze lobby fontannowe ma zostać ujawnione podczas czwartkowej konferencji prezydenta Słupska. Dotarliśmy jednak do informacji, z których wynika, że prace przy budowie zasponsorowała firma „Krężel”. Resztę środków na zakup triady podarowała między innymi firma okienna „Bajcar”, salon samochodowy „Renault Opaliński” oraz AMS Staniuk. Magistrat naszych informacji nie potwierdza.

- To jest darowizna dla miasta, obiekt małej architektury, który miał upiększyć akurat ten zakątek - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta Słupska. - Ci ludzie nie robią tego dla poklasku lecz dla miasta. Jutro prezydent powie, kto zasponsorował budowę.

Według przedstawicieli organizacji pozarządowych, trzymanie w tajemnicy instytucji czy sponsorów, które przekazują dla miasta darowiznę jest sytuacją co najmniej niejasną.

- Może to rodzić przypuszczenia o panującym układzie jeśli nie było to robione w żadnym trybie prawnym - mówi Maciej Wnuk z Transparency International. - Jeśli była to darowizna, to powinna być zarejestrowana. Jeśli jest budowa, to powinna być informacja kto jest inwestorem. Powinno być też zgłoszenie tej budowy. Jeśli buduje miasto, to informacja powinna być jawna. Jeśli robi ktoś darowiznę, to jest to dochód miasta i też jest jawna.

Tymczasem słupscy radni do tej pory nie zatwierdzali ani nie wyrażali zgody na zmiany w budżecie oraz budowę. (Marcin Kamiński)

Na zdjęciu: Prace przy budowie fontanny na ul. Bema w Słupsku są już na ukończeniu. W czwartek dowiem się, kto sfinansował jej budowę.