Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Na bruk za długi i złe zachowanie
Rozmiar tekstu: A A A
Nie możemy wykonać eksmisji na bruk, musimy zapewnić lokal zastępczy - mówi Lech Zacharzewski.
Ponad 300 wniosków o eksmisję z mieszkań komunalnych trafiło do sądu z Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku. Najczęściej z powodu zaległości w opłatach, ale są też przypadki zakłócania spokoju sąsiadom. W sumie niesumienni mieszkańcy zalegają kilkaset tysięcy złotych. PGM ma jednak problem, bo eksmitując mieszkańców, musi im zabezpieczyć lokal zastępczy, a tych w mieście brakuje. W ubiegłym roku pracownicy Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej wyeksmitowali do lokali socjalnych i zastępczych ponad 100 rodzin. Teraz do sądu trafiają kolejne wnioski.

- W sumie jest ich ponad trzysta - wylicza Lech Zacharzewski, prezes słupskiego PGM. - Oczywiście, nie jest tak, że od razu jak tylko dany najemca nie płaci, zostaje eksmitowany. Jest długa procedura, którą musimy przejść. Czasami już pierwsze pismo wystarczy, aby uregulowano zaległości.

Aby urzędnicy zainteresowali się mieszkańcem, ten musi nie płacić czynszu co najmniej trzy miesiące. Po tym okresie trafiają do niego pisma z prośbą o uregulowanie zaległości. Jeżeli i to nie pomaga, prowadzone są rozmowy i przedsiębiorstwo składa propozycje zamiany lokalu na mniejszy i tańszy. Jednocześnie zadłużona osoba może składać wniosek do komisji umorzeniowej, która może anulować część zaległości. Zależy to oczywiście od przyczyn niepłacenia czynszów. Dopiero jeżeli te wszystkie procedury nie przyniosą skutku, do sądu trafia wniosek o eksmisję. Jednak i to nie oznacza, że zostanie ona przeprowadzona. Zacharzewski przyznaje jednak, że często eksmisje, mimo że przyznane, i tak nie mogą być egzekwowane. - Żeby wykonać wszystkie wyroki eksmisyjne, potrzebujemy około 700 lokali zastępczych, a mamy niewiele ponad 300 i w najbliższym czasie nie planuje się budowy kolejnych. Są więc eksmisje, ale wirtualne - dodaje Zacharzewski.

Odpracować czynsz
W ubiegłym roku pracownicy Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej wpadli na pomysł odpracowywania zaległości czynszowych. Mieszkańcy mieli pracować na rzecz spółdzielni, a część zarobionych pieniędzy wliczano by w poczet długów. Pomysł nie wypalił do końca. Po pierwsze zgłosiło się tylko 10 osób. Część odpadła w ciągu kilku dni. Ponadto spółdzielnia musiała zatrudnić te osoby i dać im sprzęt i odzież roboczą. Dwie osoby natychmiast po zatrudnieniu poszły na długie zwolnienie lekarskie. Grupę osób nakryto na piciu alkoholu w pracy. W sumie długi w ten sposób spłaciły tylko trzy osoby. Do pomysłu już nie wrócono. Średnie zadłużenie w mieszkaniach komunalnych wynosi 3-5 tys. zł. Rekordzista był winny PGM 15 tys. zł.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Hubert Bierndgarski
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2007-02-22
wyświetleń:1675

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 14 Gości